Majówka z niespodzianką

Początek tego roku obfituje w ptasie ciekawostki. Jedną z nich miałem okazję się spotkać podczas mojego corocznego majówkowego wypadu na stawy w Książu Wielkim. Tradycyjnie wybrałem się na spuszczone stawy w poszukiwaniu siewek. Jednak w tym roku trochę się spóźniłem i w okolicy można było spotkać tylko pojedyncze sieweczki rzeczne, czajki i brodźce piskliwe. Jednak kiedy tak sobie leżałem pod siatką, na jednym ze spuszczonych stawów, nagle z trzcin wyszła ona: czapla nadobna . Miałem już okazję spotkać się z nią podczas mojej wizyty w Japonii, ale spotkanie w Polsce, to coś zupełnie innego. Wyszła powoli z trzcin i podeszła do bajorka przy którym leżałem. Na całe szczęście dosłownie kilka minut wcześniej zmieniłem obiektyw na zoom, dzięki czemu miałem szansę objąć ją w całości, gdyż była bardzo blisko. Przespacerowała się po bajorku w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia. W pewnej chwili postanowiła też zaprezentować swoje piękne upierzenie godowe. Niestety spłoszył ją nisko przelatu...