Posty

Niezmiennie zmienny

Obraz
Ten rok jeśli chodzi o siewki nie należy do najbardziej udanych. Teoretycznie nie powinienem narzekać, gdyż w Książu Wielkim udało mi się w końcu sfotografować czajkę oraz krwawodzioba. Sesja z sieweczką rzeczną, też w sumie była udana, ale wszystko to było wiosną.  Jesień to niestety inna historia. Na szczęście w mojej fotograficznej "szufladzie" spoczywa całkiem sporo zdjęć z września 2024.  Mniej więcej rok temu wrzucałem wpis na temat biegusa małego i malutkiego, które spotkałem w Mikoszewie. Tym razem postanowiłem, wrócić do tamtej wyprawy i pokazać trochę zdjęć jednej z najczęściej spotykanych siewek, czyli biegusa zmiennego . Ptaki te można spotkać w stadach liczących setki osobników. Często towarzyszą im inne gatunki jak biegusy krzywodziobe, malutkie czy piaskowce. Tak było i tym razem, ale o tym może przy innej okazji. Jesienne przeloty siewek niestety mają tą przypadłość, że ptaki zazwyczaj są już w szacie spoczynkowej, coś czasem można mieć trochę szczęścia i traf...

Stali bywalcy

Obraz
Tym razem przedstawiam stałych bywalców okolic czatowi, czyli rodzinkę bażantów . W tym sezonie pojawiały się regularnie. Oprócz pięknie ubarwionych dorosłych samców oraz mniej rzucających się w oczy samic, pojawił się także młody kogut. Pierwszy raz miałem okazję oglądać osobnika jeszcze nie w pełni wypierzonego. Jednak najczęściej zjawiały się dorosłe samce, które dumnie przechadzały się po łące prezentując swoje wdzięki. Często podchodziły naprawdę bardzo blisko i bardzo ładnie pozowały. Fotografowanie bażantów, pozwalało zabić nudę towarzyszącą oczekiwaniu na pojawienie się innych gości takich jak błotniaki, żurawie czy myszołowy. W tym sezonie nie udało mi się uchwycić tokującego samca, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku ptaki dopiszą i w końcu się uda. Na razie pozostają klasyczne portrety.

Samotny kwokacz nad Wisłą

Obraz
Jeśli chodzi o siewki, to tegoroczna jesień niestety jest jedną z najgorszych w ciągu kilku ostatnich lat. Żałuję, że nie udało mi się wybrać we wrześniu nad morze, gdzie jak zwykle o tej porze jest całkiem sporo ptaków. Jedną opcją jaka mi pozostała, to wybrać się nad Wisłę w okolicach Warszawy i spróbować tam "powalczyć" o jakieś ciekawe kadry. Niestety na miejscu poza pojedynczym kwokaczem i kilkoma pliszkami, nie zastałem innych ptaków. Sam kwokacz też niezbyt chętnie współpracował, a kadry jakie udało mi się uzyskać, są raczej "środowiskowe". Pozostaje poczekać do następnej wiosny.

Na kurkach

Obraz
Oczywiście tym razem nie będzie o zbieraniu grzybów, ale o jednym z moich wakacyjnych wypadów do Parku Skaryszewskiego, w celu fotografowania kokoszek , popularnie nazywanych kurkami wodnymi. Plan wyjścia zrodził się zupełnie przypadkiem podczas rodzinnej wizyty w Muzeum Fabryki Czekolady E. Wedla, które mieści się nad Jeziorkiem Kamionkowskim. Po wyjściu z muzeum zauważyłem, że tuż przy samym brzegu, nie zważając na przechodzących ludzi, przechadzają się kokoszki z młodymi. Uroku tej scenie dodawała przepiękna sceneria stworzono z unoszących się na wodzie i kwitnących grążeli. Przy pierwszej nadarzającej się okazji, ruszyłem z aparatem nad jeziorko. Niesamowite wrażenie robiła możliwość obserwacji kokoszek w różnym wieku. Były tam zarówno osobniki dorosłe z dopiero co wyklutymi maluchami, oraz nieco starsza młodzież z pierwszego lęgu. Średniaki były najbardziej ciekawskie i chętnie podchodziły nieco bliżej. Ptaki szczególnie upodobały sobie pływającą kłodę, na którą chętnie wyskakiwał...

Kolejna rzadkość w Książu

Obraz
Ten rok obfituje w ptasie ciekawostki. Nie tak dawno, bo w maju miałem okazję spotkać czaplę nadobną. To było jednak nic, w porównaniu do tego, co wydarzyło się w ostatni tydzień lipca. Na stawach w Książu Wielkim, czyli miejscówce, którą odwiedzam dość regularnie, pojawiła się młoda czapla modronosa . To gatunek, który można spotkać bardziej na południe od Polski. Najbliższe regularne siedliska są na Węgrzech. W zeszłym roku, także młody osobnik pojawił się w innej, regularnie odwiedzanej przeze mnie miejscówce, czyli na stawach w Raszynie. Wtedy jednak nie miałem tyle szczęścia i nie udało mi się jej nawet zobaczyć.  Tym razem byłem w pobliżu więc, nie mogłem przepuścić takiej okazji i podobnie jak wielu małopolskich (i nie tylko) ptasiarzy ruszyłem do Książa. Zaskoczeniem było, to jak małym ptakiem jest modronosa oraz jak trudno ją wypatrzyć. Na szczęście ptak przez większość czasu trzymał się tylko jednego stawu, więc sprawa była nieco ułatwiona. Czapla zabawiła niestety tylko...

Niebieskogardły

Obraz
Tym razem przedstawiam podróżniczka , jego angielska nazwa bluethroat, czyli niebieskogardły,  nawiązuje do jego najbardziej charakterystycznej cechy, którą oczywiście jest niebieskie podgardle. Jeśli chodzi o polską nazwę, to odnosi się ona raczej do jego wędrownego trybu życia. To moje pierwsze fotograficzne spotkanie z tym pięknym ptakiem. Wcześniej miałem tylko okazję słyszeć jego piękny śpiew dochodzący z gęstwiny trzcin. Podróżniczki śpiewają nie tylko bardzo ładnie, ale także wytrwale. Na tyle wytrwale, że pozwalają się dość blisko podejść. Fotografowanie podróżniczka nie było łatwe z powodu bardzo mocne wiatru, który powodował, że ptak co chwilę znikał w gęstwinach trzcin. Na szczęście zdarzały się chwile, gdy wiatr na chwilkę ustawał i ptak znów się wynurzał by kontynuować swój koncert. 

A co tam słychać w parku?

Obraz
Pomimo dużych czerwcowych deficytów wolnego czasu, udało mi się kilka razy wybrać z aparatem na przechadzki po warszawskich parkach. Na początek wizyta w Parku Szymańskiego, gdzie po roku przerwy znów pojawiła się para kokoszek i to w dodatku z siódemką młodych. Trzymam za nie kciuki i mam nadzieję, że uda mi się wygospodarować trochę czasu, aby je sfotografować. Podczas tej samej wizyty natknąłem się na krzyżówkę ze stadkiem świeżo wyklutych maluchów, które nie odstępowały swojej matki na większą odległość niż pół metra. Przez cały czas mama kaczka zachowywała pełną czujność. Na parkowym stawie regularnie pojawiają się nurogęsi . Tym razem natknąłem się na młodego osobnika, który z zaciętością polował wśród szuwarów i tylko czasem wypływał na nieco bardziej odsłoniętą część  stawu. Na kolejną wyprawę wybrałem się do Łazienek, niestety trafiłem na moment kiedy było bardzo sporo turystów i ciężko było znaleźć dobre warunki do fotografowania. Na szczęście pawie indyjskie nie zawio...

Czerwcowe siewki

Obraz
Siewki to moje ulubione ptaki. Jest ich tak wiele gatunków, są tak różnorodne i w dodatku bardzo ładne (zwłaszcza w szacie godowej), że chyba nie ma co się temu dziwić.   W tym roku przeloty siewek zaczęły się wcześniej niż zazwyczaj i w czasie gdy byłem w Japonii większość ptaków zdążyła przelecieć. Dlatego tradycyjną majówkę z siewkami w Książu Wielkim spędziłem fotografując czaplę nadobną.   Kolejny wypad do Książa chciałem poświęcić na fotografowanie czapli, niestety nadobna już odleciała, a na miejscu zostały tylko siwe i białe, które nie miały ochoty współpracować. Na szczęście na miejscu zastałem jeden spuszczony staw, na którym udało mi się sfotografować kilka naszych lokalnych siewek. Pierwszą z nich był krawodziób . Kolejnym gatunkiem był samotnik .   To jeden z częściej przeze mnie spotykanych gatunków siewkowatych.   Jednak najbardziej jestem zadowolony ze zdjęć czajki.   Do tej pory nie miałem zbyt wielu okazji, aby je sfotografować. Zazwyczaj widuj...