Kolejna rzadkość w Książu
Ten rok obfituje w ptasie ciekawostki. Nie tak dawno, bo w maju miałem okazję spotkać czaplę nadobną. To było jednak nic, w porównaniu do tego, co wydarzyło się w ostatni tydzień lipca.
Na stawach w Książu Wielkim, czyli miejscówce, którą odwiedzam dość regularnie, pojawiła się młoda czapla modronosa.
To gatunek, który można spotkać bardziej na południe od Polski. Najbliższe regularne siedliska są na Węgrzech. W zeszłym roku, także młody osobnik pojawił się w innej, regularnie odwiedzanej przeze mnie miejscówce, czyli na stawach w Raszynie. Wtedy jednak nie miałem tyle szczęścia i nie udało mi się jej nawet zobaczyć.
Tym razem byłem w pobliżu więc, nie mogłem przepuścić takiej okazji i podobnie jak wielu małopolskich (i nie tylko) ptasiarzy ruszyłem do Książa.
Zaskoczeniem było, to jak małym ptakiem jest modronosa oraz jak trudno ją wypatrzyć. Na szczęście ptak przez większość czasu trzymał się tylko jednego stawu, więc sprawa była nieco ułatwiona.
Czapla zabawiła niestety tylko jeden tydzień i gdzieś się przeniosła. Na szczęście udało mi się w tym czasie odbyć z nią dwie sesje. Chciałbym kiedyś mieć okazję, aby zobaczyć ją w szacie godowej z jej niebieskim nosem, ale kto wie, może kiedyś jeszcze do nas zawita. Na razie pozostaje czekać na kolejne ptasie niespodzianki. Bardzo chciałbym, aby na stawach w Książu pojawiła się czapla purpurowa.
Komentarze
Prześlij komentarz