Czerwcowe siewki
Siewki to moje ulubione ptaki. Jest ich tak wiele gatunków, są tak różnorodne i w dodatku bardzo ładne (zwłaszcza w szacie godowej), że chyba nie ma co się temu dziwić.
W tym roku przeloty siewek zaczęły się wcześniej niż zazwyczaj i w czasie gdy byłem w Japonii większość ptaków zdążyła przelecieć. Dlatego tradycyjną majówkę z siewkami w Książu Wielkim spędziłem fotografując czaplę nadobną.
Kolejny wypad do Książa chciałem poświęcić na fotografowanie czapli, niestety nadobna już odleciała, a na miejscu zostały tylko siwe i białe, które nie miały ochoty współpracować. Na szczęście na miejscu zastałem jeden spuszczony staw, na którym udało mi się sfotografować kilka naszych lokalnych siewek. Pierwszą z nich był krawodziób.
Kolejnym gatunkiem był samotnik.
To jeden z częściej przeze mnie spotykanych gatunków siewkowatych.
Jednak najbardziej jestem zadowolony ze zdjęć czajki.
Do tej pory nie miałem zbyt wielu okazji, aby je sfotografować. Zazwyczaj widuję je krążące nad łąkami lub bajorkami.
Rzadko się zdarza, aby któraś z nich przysiadła przed obiektywem.
Tym razem miałem więcej szczęścia i w pewnym momencie udało mi się uchwycić nawet dwie sztuki.
Jednak najbardziej cieszę się z możliwości sfotografowania momentu, w którym ptak zażywał kąpieli.
Takie ujęcia nie są łatwe jeśli chodzi o kwestie techniczne, gdyż konieczne jest odpowiednie ustawienie aparatu oraz trochę szczęścia, gdyż w roju kropli autofokus aparatu często się gubi.
Na koniec została ta najodważniejsza, czyli sieweczka rzeczna, która podchodziła bardzo blisko pozwalając uchwycić najdrobniejsze detale upierzenia.
Na mnie największe wrażenie robi żółta obwódka, w okół oka.
Kolejne spotkanie z siewkami planuję dopiero we wrześniu nad Bałtykiem.
No chyba, że się przytrafi jakieś przypadkowe spotkanie.
Komentarze
Prześlij komentarz