Budując czatownie po cichu liczyłem, że w końcu się to stanie i pojawi się przed nią ślepowron . Bardzo chciałem sfotografować młodego osobnika, ponieważ podoba mi się ich kropkowane upierzenie, które mają tylko osobniki, które wykluły się w danym sezonie. Miałem właśnie zbierać się do domu, gdyż słońce zaczęło dość mocno świecić, a w takich warunkach ciężko się fotografuje. W pewnym momencie coś spłoszyło jedną z czapli. Z początku myślałem, że może to ja poruszyłem obiektywem. Odruchowo przesunąłem obiektyw lekko w bok i zobaczyłem, że na gałęzi wystającej z wody właśnie wylądował młody ślepowron . Ustawił się tak, że słońce idealnie go oświetlało. Ptak posiedział kilka minut na gałęzi, wyczyścił pióra po czy przeniósł się na pobliskie trzcinowisko, gdzie postanowił zapolować. Niestety ptak wszedł w głąb trzcin i nie udało i się uchwycić polowanie, ale i tak jestem zadowolony. Kilka dni później ponownie miałem szczęście, gdyż na jednym z konarów usiadł jednoroczny ptak. Ja widać nie ...
Komentarze
Prześlij komentarz