Sesja z białą

Nie udało się w tym roku na Warmii, ale na szczęście udało się w Raszynie.

Podobnie jak w przypadku wielu poprzednich moich sesji, ta także była trochę przypadkowa.

Wybrałem się do Raszyna, gdyż z jednego ze stawów spuszczono wodę, a ponieważ był to środek sezonu siewkowego, pomyślałęm, że będzie szansa "ustrzelić" jakieś siewki.

Niestety na miejscu zastałem tylko jednego bataliona i jednego kwokacza, które na dodatek wypłoszył mi przechodzący w pobliżu lis.

Na szczęście pozostałe kałuże przyciągnęły kilka czapli białych, które polowały na uwięzione w nich ryby.

To była jedna z najlepszych tegorocznych sesji.

Udało mi się zrobić sporo ciekawych zdjęć. Najbardziej cieszę się z tych, gdzie udało mi się uchwycić ptaki w locie.

Jakiś czas później chciałem powtórzyć tą sesję razem z Łukaszem. Niestety wszystkie kałuże wyschły, a czaple przeniosły się na inne zbiorniki. Teraz mam nadzieję, że w końcu będę miał tyle szczęścia i przytrafi mi się podobna sesja z czaplą siwą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bliskie spotkanie

Gość z dalekiej północy

Myszakowy zawrót głowy