Ptasia sensacja w centrum Warszawy
Uwielbiam obserwować ptaki, ale nie należę do ludzi, którzy są gotowi jechać na drugi koniec Polski, aby zobaczyć bardzo rzadkiego ptaka, który postanowił zawitać do naszego kraju.
W tym przypadku na szczęście nie było potrzeby dalekiego wyjazdu, gdyż w samym centrum Warszawy, w miejscu przez które codziennie przewijają się tysiące ludzi, pojawiła się ptasia sensacja.
Ten ptak to samiec pokrzewki aksamitnej. Jest to ptak zamieszkujący okolice
Morza Śródziemnego i nie jest ptakiem migrującym, dlatego jego
pojawienie się tak daleko na północ jest zagadką.
Bardzo możliwe, że ptak został "przywiany" przez silne wiatry, które nawiedziły w tym okresie południe Europy oraz Polskę. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż wraz z nim na warszawskiej "Patelni" pojawili się inni, nieco mniej egzotyczni, ale równie niespodziewani goście np.: jarzębatka.
Jest to dopiero czwarta potwierdzona obserwacja tego gatunku w Polsce, dlatego do Warszawy ściągnęły rzesze obserwatorów i fotografów pragnących zobaczyć tego niespodziewanego gościa.
Z racji, że miejsce, w którym pokrzewka się pojawiła jest oddalone zaledwie trzy stacje metra od mojego domu, nie mogłem nie skorzystać z takiej okazji i wybrałem się, aby ją zobaczyć.
Moje pierwsze spotkanie z tym ptakiem ograniczyło się do podziwiania jak przemyka w gęstwinie krzewów porastających okolice wejścia do stacji metra. Jednak w miarę upływu czasu, pokrzewka przyzwyczaiła się do obecności paparazzi i coraz częściej pozwalała się obserwować w całej okazałości.
Nie wiadomo jak długo ptak zostanie z nami i czy zdąży wrócić w swoje cieplejsze strony, bo zbliża się czas przymrozków. Trzymam kciuki, że uda się jej wrócić do siebie.
Komentarze
Prześlij komentarz