Kropiatka

W tym roku lipiec zdecydowanie stoi pod znakiem chruścieli. W moim poprzednim wpisie wrzuciłem zdjęcia z mojego spotkania z kokoszką. Tym razem postanowiłem podzielić się zdjęciami kolejnego chruściela, a mianowicie kropiatki.

W zeszłym roku miałem okazję spotkać ją w okolicach Krakowa oraz podczas mojej wizyty na Warmii.

W tym roku ponownie wybrałem się na Warmię z planem ponownego fotografowania czapli białych. 

Nie minęło 15 minut od momentu kiedy rozłożyłem się na bagienku, kiedy pomiędzy trzcinami coś się poruszyło. Chwilę później wyszła z nich kropiatka. Miałem wrażenie, że ptak postanowił z ciekawości zobaczyć co to takiego leży w błocie. 

Niestety przelatująca czapla spłoszyła tego niesamowicie skrytego ptaka. Podczas moich kolejnych wizyt nie udało mi się już jej zobaczyć.

Na całe szczęście z tego spotkania pozostało parę naprawdę udanych zdjęć.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bliskie spotkanie

Gość z dalekiej północy

Myszakowy zawrót głowy