Jesień w parku cz. 1
Postanowiłem wykorzystać to, że odprowadzając mojego syna do przedszkola, przechodzę przez Park Szymańskiego (a jeśli mam trochę więcej czasu, to mogę zahaczyć także o Park Moczydło) i regularnie fotografować to co można spotkać w tym miejscu jesienią.
Jak wskazuje tytuł, nie będzie to pojedynczy wpis, a raczej cykl wpisów. Mam nadzieję, że podobny powsanie także dla pozostałych pór roku.
Na początek śmieszki, których spore stadko pojawia się codziennie w okolicy parkowego stawu.
W okolicznych zaroślach sikorki szukają pożywienia. Są tu zarówno bogatki
jak i modraszaki.
Towarzyszą im mazurki
oraz wiewiórki, które oprócz poszukiwania orzechów i żołędzi, chętnie zaglądają do ptasich karminków.
Grubodziób stara się nie zwracać na siebie uwagi i w spokoju obserwuje okolicę.
Na pniu innego drzewa dostrzegłem pełzacza ogrodowego,
a poniżej wśród liści buszował kwiczoł.
Z góry przyglądały mi się sójki, które głośnym skrzeczeniem informowały okolicę o mojej obecności.
Dobrze jest mieć aparat pod ręką, zwłaszcza kiedy pogoda dopisuje i można podziwiać piękno złotej polskiej jesieni.
Prognozy pogody na kolejne dni są obecujące, więc z pewnością nie braknie okazji do zrobienia kolenych kilku ciekawych zdjęć.
Komentarze
Prześlij komentarz