Cała na biało
Wreszcie mi się udało! Do tej pory dwukrotnie miałem okazję aby ją sfotografować. Pierwszym razem było to w Surytach, a drugim w Kłaju. W obu przypadkach było to dość trudne, gdyż ptaki te podobnie jak czaple siwe są bardzo płochliwe.
W Surytach nad jeziorem Blanki dodatkową trudność stanowiło to, że na otwartej przestrzeni ciężko było podejść na tyle blisko aby móc w spokoju je obserwować i przy okazji zrobić zdjęcie.
W Kłaju problemem było to, że podczas wcześniejszych wizyt czapli białych po prostu nie było lub pojawiały się tylko na chwilę.
Nie zraziło mnie to jednak i postanowiłem ponowić próbę podczas kolejnego wyjazdu do Kłaja. Na całe szczęście tym razem ptaki były na miejscu w liczbie conajmniej trzech sztuk i co najważniejsze, pozwalały się sfotografować z dość niewielkiej jak dla nich odległości.
Ptaki te są coraz częściej spotykane w prawie całej Polsce, więc na pewno jeszcze nie jeden raz będzie okazja na kolejną sesję zdjęciową.
Komentarze
Prześlij komentarz